SARS-CoV-2

Z Problematyczna.moe
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
:mad_bridget:
Jest to jedynie zalążek artykułu! Informacje mogą wymagać uzupełnienia!
:mad_bridget:

Koronawirus odpowiedzialny za chorobę COVID-19[1]. Pierwsze przypadki występowania wirusa zaobserwowano pod koniec 2019 w Wuhan w Chinach[2].

Szczepionki

Wszystkie popularne szczepionki na COVID-19 są szczepionkami mRNA. Zawierają one fragmenty mRNA wirusa SARS-CoV-2. Po trafieniu mRNA do komórek zaszczepionych osób, zaczynają one produkować białka na których układ odpornościowy uczy się rozpoznawać wirusa[3].

Modyfikacja genów?

Wśród antyszczepionkowców, pojawiły się twierdzenia o możliwości modyfikacji genomu pacjentów przez szczepionki[Przykład 1]. Pomysł ten mógł opierać się między innymi na pracach pokazujących, że w teorii możliwe jest stworzenie warunków w których fragmenty wirusa zostają wbudowane w zainfekowaną komórkę[4][5]. Ta potencjalna sytuacja, pomimo że jest możliwa także w wypadku mRNA zawartego w szczepionkach, tyczy się w większym stopniu prawdziwego wirusa, jako że szczepionkowe mRNA nie jest stabilne[6][7].

Argument ten wywala się więc już na fakcie, że SARA-CoV-2 byłby większym zarażeniem niż szczepionki.

Bliżej postanowił mu się jednak przyjrzeć Snopes[8] oraz kanał Uwaga! Naukowy Bełkot, opisując co dokładnie musiałoby zajść i jakie byłyby tego skutki. Film UNB pokazuje, że szansa na modyfikacje nie tylko jest astronomicznie mała, ale też najpewniej nie niosłaby za sobą żadnych konsekwencji[6].

MRNA z wirusa nie jest w stanie połączyć się z DNA ze względu na zbyt duże różnice pomiędzy nimi[6][7][9]. Potencjalna edycja genomu komórki mogłaby się odbyć za pomocą procesu odwrotnej transkrypcji konwertującej mRNA na DNA. Wymaga ona jednak odwrotnej transkryptazy – białka nie występującego naturalnie w ludzkich komórkach[6][7] ani w szczepionkach[10]. Jego obecność jest co prawda możliwa i jest odpowiedzialna za dużą część naszego DNA, ale mało prawdopodobna[6].

Co więcej, w tej hipotetycznej sytuacji, o zmianę DNA, mRNA wirusa musiałoby konkurować z mRNA zawartego w komórce, a prawdopodobieństwo wygranej to mniej niż 0.001%[11].

Nawet większym problemem jest fakt, że gdyby już nawet do modyfikacji doszło, to będzie ona dotyczyć jedynie pojedynczych komórek w okolicach wstrzyknięcia szczepionki. Przemieszczenie mRNA po całym ciele jest praktycznie niemożliwe i jest go w szczepionce za mało, żeby móc zadziałać na znaczną jego część[6].

Dodatkowo fragment wirusa musiałby zostać wpisany w DNA odpowiedzialne za kodowanie białek. Pozwoliłoby to na produkcję przez organizm białek wirusa. Jest to jednak zaledwie 2% naszego DNA[6].

Co więcej, komórki naszego organizmu umierają, więc jak długo modyfikacja nie dotyczy komórek macierzystych, zostaną one po śmierci zastąpione przez nowe, niezmodyfikowane komórki[6].

Na koniec możemy zauważyć, że pomimo iż ponad 5 miliardów ludzi zostało zaszczepionych[12], nie zgłoszono żadnych problemów wynikających z modyfikacji genów.

Przykłady

Przypisy